Etykiety

niedziela, 27 listopada 2011

Pożeramy reklamy czyli Noc Reklamożerców

Po sportowym maratonie
przyszedł czas na maraton kinowy
CZ. 1

Ten tydzień upłynął pod hasłem sport za 0 zł w Poznaniu. Po męczących ale dających efekty i satysfakcję ćwiczeniach należał się relaks i odrobina słodkości.  
Wybrałyśmy kino, bo dobry film w domowym zaciszu jest pomysłem bardzo dobrym, dobry film w kinie z przyjaciółmi jest pomysłem idealnym, a oglądanie samych reklam w kinie jest pomysłem... ciekawym, oryginalnym i szalonym! Nie bojąc się wyzwań, nawet tych najbardziej szalonych - ze smakiem pożarłyśmy reklamy na Nocy Reklamożerców w Multikinie w 51 w Poznaniu.  

Teraz Wyrzucimy z siebie to, co zjadłyśy oczami! Nie bójcie się i zobaczcie sami pożarte przez nas reklamy!
Pewnie jak większość z nas, nie przepadamy za reklamami. Złoszczą nas długie przerwy w trakcie oglądania filmów, tym bardziej, że czasami trwają nawet po 15 minut. Wyobraźcie sobie, że piątkowej nocy czas trwania "reklamy" zbliżył się do 6 godzin, co nikomu nie przeszkadzało!

Zaprezentowano skrajnie różne kreacje z 54 krajów, zarówno te najbardziej popularne jak i te nigdy nie wyemitowane.

Były reklamy komercyjne...

... i społeczne...


... śmiertelnie nudne, smutne i takie, na których publiczność wybuchała śmiechem!






Jeśli macie swoje ulubione reklamy lub istnieją takie, których nie jesteście w stanie nawet słuchać, podzielcie się nimi i komentarzami na ich temat na Wyrzuć to! lub na naszym profilu na FB. No to co? "No to Frugo".

1 komentarz:

  1. zdecydowanie najgorszą kampanią była kampania microsotf office 2007 :)

    OdpowiedzUsuń